Przygotowani do jazdy, zaplanowany wypad rowerowy, w plecak spakowane mnóstwo energii i zapału. Ruszamy - kierunek Folusz.

Choć pogoda za oknem niezbyt obiecująca i coś niepokojącego wisi w powietrzu, to jednak nam nie brakuje sił i zapału.
10 minut spokojnej jazdy, kilka ćwiczeń rozgrzewających ramiona, plecy, rozciągnięcie mięśni i ruszamy. Jedziemy spokojnie, tempo dostosowane do naszych potrzeb. To nie wyścig. Staramy się delektować każdą chwilą. Mijając pobliskie miejscowości realizujemy swoje marzenie o prawdziwej wiosennej przygodzie. Wszystko mamy zaplanowane, wiemy gdzie chcemy pojechać, ile mamy do pokonania. Kilka postojów w trasie też się znajdzie, zwłaszcza, że po zimie to nasz pierwszy taki wypad.

Wybraliśmy Folusz z kilku względów. To wspaniała, malownicza wieś położona w powiecie jasielskim, w gminie Dębowiec. Folusz ma mnóstwo atrakcji turystycznych: Diabli Kamień (pomnik przyrody), Wodospad Magurski, a nawet łowisko pstrągów.
Pierwszy nasz postój – Dębowiec. Zajechaliśmy pod źródełko przy Sanktuarium i tego nam trzeba było. Kilka kropel źródlanej wody, mała przekąska pozwalają uzupełnić braki w organizmie. Takie leniuchowanie jest nam z pewnością potrzebne.

Ruszamy dalej.
Niestety na razie dominuje droga asfaltowa a my nie możemy doczekać się ścieżek leśnych, pięknych widoków i świeżego powietrza.
Mijając kolejne miejscowości, coraz bardziej zbliżając się do celu czujemy wielką radość. Bardzo lubimy leśne wypady rowerowe. Nic tak nas nie odpręża jak wycieczka rowerowa. Niejednokrotnie na trasie pojawiają się trudności ale kto ma dać radę jak nie my. Zbieramy siły i jedziemy dalej. Łukasz zapalony rowerzysta trochę dopinguje mnie i pomaga zebrać siły. Mimo, że trochę mi ich brak to jednak pasja podróżowania i poznawania świata, fakt, że możemy dotrzeć tam gdzie tylko nam się zamarzy jest nieopisana.

Jesteśmy już prawie u celu, widać tablice z napisem Folusz. Zapowiada się ciekawie. Każdy przejechany metr, kilometr pozostawia po sobie ślad. Folusz zapewni nam z pewnością niesamowitą przygodę.
Już czuć zapach lasu, widać błąkających się turystów po szlakach. Słychać piski dzieci bawiących się na placu zabaw, wszędzie radośnie i miło. Zapach smażonej kiełbaski, rybki roznosi się w powietrzu. Wszyscy wiemy, że najlepiej odpoczywa się z dala od zgiełku miasta, huku samochodów, smrodu spalin. Tu jest wspaniale.

Nie da się ukryć, że czuć już wiosnę, która mimo iż trochę zaspała i zbyt późno nas odwiedziła to mimo wszystko jest naszą ulubioną porą roku. Między chmurami zaczyna przebijać się słońce a my jadąc łapiemy jego blask.
Przyroda oraz pogoda stały się dla nas łaskawe i choć rano wydawało się, że nasz wypad może nie dojść do skutku to jednak udało się nam zrealizować cel. Las o tej porze roku jest przepiękny. Zobaczcie sami

A wy gdzie lubicie podróżować? Znacie jakieś ciekawe miejsca, gdzie można na dwóch kółkach poszaleć? Może posiadacie zdjęcia, relacje z waszych wypadów rowerowych, którymi chcielibyście się z nami podzielić? Jeśli tak to prześlijcie je do nas na adres . Najciekawsze opublikujemy.

Za tydzień pomożemy zaplanować wycieczkę rowerową z dzieckiem. Będzie miło, przyjemnie i ciekawie.

Anna Dziura