Jasło

Tworzenie stron internetowych Jasło

Temat Apteki Łukasiewicza powraca niczym bumerang

IS DPP j446,,Apteka Łukasiewicza" - klapa inwestycyjna Jasła wywołuje lawinę dyskusji podczas niemal każdych obrad rady miejskiej.

Do kompromisu nie dochodzi i nic nie zapowiada zmian. Podejmowany temat powraca niczym bumerang i wypełnia niemalże cały czas obrad radnych, nie prowadząc do pożądanego rezultatu, a kończąc na bezsensownej dyskusji. Ciężko dopatrzeć się jakiejkolwiek różnicy pomiędzy zwyczajnymi, a nadzwyczajnymi obradami radnych. Wszystkie tak samo burzliwe; ciągłe tarcia, a rozstrzygnięcia brak. 

Multimedialne Centrum Informacji i Edukacji nowocześnie eksponujące elementy działalności znanego farmaceuty Ignacego Łukasiewicza miało mieć swą siedzibę przy ul. Rynek – tak jak przed laty, gdy pracował tam sam Łukasiewicz. Propozycja bez dwóch zdań ciekawa, postępowa podzielona miała zostać na trzy części: powitalną, historyczno-naukową oraz eksperymentalną. Możliwość samodzielnego zdobywania przez zwiedzających wiedzy, eksperymentowania czyniło z tej inwestycji nie lada atrakcję.

IS DPP 0007

Żeby zaspokoić niedosyt najbardziej wymagających centrum miało zostać uatrakcyjnione najnowocześniejszymi rozwiązaniami tj. interaktywne kostki, dotykowe aplikacje i mnóstwo dodatkowych idących z duchem czasu rozwiązań. Połączenie ogółu historii osiągnięć Łukasiewicza z promocją współczesnej nauki byłoby fenomenalne. Tak jednak się nie stało, a miasto znajduje się ,,pod kreską” z wydanymi ponad 100 tysiącami złotych.
Cała ta sprawa stała się głównym tematem dyskusji radnych podczas ostatnich sesji i niczym bumerang ciągle powraca, nie pokazując konkretnego rozwiązania.

7 kwietnia 2014 roku radny Janusz Przetacznik przedłożył wniosek do rady miejskiej mający na celu rozpoczęcie działań, które pozwoliłyby zbadać i wyjaśnić okoliczności związane z realizacją nowoczesnego centrum. Dyskusji, rozważań, debat było multum. W konsekwencji cała ta ,,mętna sprawa” trafiła pod obserwację komisji rewizyjnej.
Nie sposób nie zauważyć, że problem ,,Apteki Łukasiewicza" pojawia się tak często, że dla niektórych temat staje się być odgrzewany niczym zupa i odbija się czkawką.

Punktem pierwszym nadzwyczajnej sesji z 30 czerwca br. było przedstawienie realizacji projektu ,,Apteka Łukasiewicza" przez Burmistrza Miasta Jasła lub osoby wskazanej przez niego. Głos w tej kwestii zabrał zastępca burmistrza Leszek Znamirowski.
Rada Miasta Jasła uczestniczyła w całym projekcie pod nazwą ,,Apteka Łukasiewicza". W piątek 27 czerwca miało miejsce spotkanie Komisji Rozwoju Gospodarczego. Radni zapoznali się z profesjonalnym protokołem zespołu kontrolnego komisji rewizyjnej Rady Miasta Jasła i myślę, że w całości ten projekt pod nazwą ,,Apteka Łukasiewicza" jest radnym znany – powiedział wiceburmistrz.
Przewodniczący komisji radny Jan Pierzchała przemawiając zwrócił uwagę na precyzję i szczegółowość z jaką pracowano.
Na komisji bardzo szczegółowo był omawiany wniosek o zwołanie sesji „nadzwyczajnej”. Było bardzo dokładnie omawiana cała procedura od początku do końca, cała procedura dotycząca projektu ,,Apteka Łukasiewicza". Zadanie komisji polegało na tym, że zastanawialiśmy się faktycznie czy zasadnym było zwołanie sesji „nadzwyczajnej” w tym temacie kiedy już kilkakrotnie na tej sali podczas sesji zwyczajnych była ta sprawa omawiana bardzo szczegółowo i była możliwość wypowiedzenia się i zadania pytań itd. – mówił przewodniczący Jan Pierzchała.

DPP jh0902Stanowisko w tej sprawie zabrał radny Janusz Przetacznik, który już na samym wstępie zaznaczył, że istotą punktu pierwszego sesji nadzwyczajnej jest przedstawienie realizacji projektu. -Chciałbym, by traktowano radę miejską bardzo poważnie. Aby tak jak jest w porządku obrad przedstawić realizację, a nie poinformować o profesjonalnym protokole komisji rewizyjnej, bo chyba nie temu poświęcona jest ta sesja – mówił radny Janusz Przetacznik. Proszę o przedstawienie i postępowanie zgodnie z zatwierdzonym porządkiem obrad. Chcemy poznać w jaki sposób projekt był realizowany – dodał
Radny Janusz Przetacznik bezskutecznie starał się przedstawić swoje argumenty. Wszystko sprowadzało się do jednego – bezsensownej słownej przepychanki, która w żaden sposób nie doprowadzała do wyjaśnienia wątpliwości, pytań radnego Przetacznika. Zdaniem radnego komisja rewizyjna nie znalazła odpowiedzi na pytania i pojawiły się uchybienia.

23 czerwca br. radny złożył do burmistrza interpelację. Zgodnie z obowiązującymi przepisami burmistrz ma udzielić radnemu odpowiedzi w ciągu 21 dni.

Pytania w interpelacji z jednej strony są merytoryczne, a z drugiej zawierają sugestie bardzo nie eleganckie pod adresem innych radnych. Niebywała historia jeśli chodzi o samorząd miasta Jasła – powiedział burmistrz Czernecki. Będziemy dyskutować na ten temat pewnie wielokrotnie. Powtarzamy cały czas to samo, ale może rzeczywiście jest to sprawa na tyle ważna, żebyśmy prowadzili wielogodzinne dyskusje na temat zasadności prowadzenia tego tematu – dodał.

DPP jh0899Burmistrz zaznaczył, że stanem finansów miasta, zgodności z prawem działania Urzędu Miasta i władz stanowiących zajmuje się Regionalna Izba Obrachunkowa, która będzie kontrolowała to, co jest robione i w jaki sposób. - Nie należy zapominać o Najwyższej Izbie Kontroli. Nie ma takiej możliwości, że wydatki tego rodzaju nie zostaną skontrolowane przez zespół wysokich profesjonalistów. Jest rzeczą oczywistą, że radni nie znają się na wszystkim -podkreślił burmistrz.

Słowne przepychanki były, pozostał projekt ,,Apteka Łukasiewicza", a tablica pamiątkowa przy ul. Rynek co najwyżej będzie obok sklepu z galanterią okolicznościową lub szmateksu. Nic dodać nic ująć - cyrk na kółkach. Jedni chcą wyargumentować , a nie mogą; inni swoje wiedzą a nie powiedzą - Sodoma i Gomora.

Anna Dziura

50000 Pozostało znaków