Motocykliści wyjechali na ulice. Wraz z nadejściem wiosny, możemy zaobserwować coraz więcej jednośladów na drodze.
Motocyklista to uczestnik ruchu, którego należy szanować. Dzięki wzajemnej tolerancji unikniemy prawdopodobieństwa wypadku z jego udziałem. Większość kierowców po kolizji z motocyklistom przyznaje, że go nie widziało lub zauważyło zbyt późno. Na szczególną naszą uwagę zasługuje zachowanie bezpiecznego odstępu między pojazdami. Nasza czujność powinna być wyczulona ponieważ w sytuacji zderzenia niestety ale o wiele bardziej poszkodowany, nie wspominając już o ryzyku śmierci będzie motocyklista.
Rozwaga na skrzyżowaniach, sygnalizowanie manewrów oraz patrzenie w lusterka jest niezmiernie ważne. Należy nauczyć się współistnieć na drodze, zarówno kierowca samochodu, jak i motocyklista.
Okres od marca do listopada jest szczególnym czasem. Rozpoczyna się szaleństwo. Wiele osób postanawia przesiąść się z auta na motocykl. Sam pomysł jest ekscytujący, ale niestety są też liczby, które pokazują zwiększoną ilość wypadków na drogach z udziałem jednośladów. W większości przypadków motocykl wraz z kierującym nie mają żadnych szans w starciu z samochodem. A jeśli do tego doliczymy prędkość to wyliczenia okażą się zatrważające. Faktem jest, że opinia ludzi często skupia się na grupce motocyklistów ,,naciągających przepisy”, nie myśląc o tych prawdziwych fanach dwóch kółek, którzy w sezonie potrafią na motorze przemierzyć tysiące kilometrów bez uszczerbku na swoim i czyimś zdrowiu.
Wystarczy, że zastosujemy się wzajemnie do pewnych priorytetowych zasad, a każdy uczestnik ruchu poruszający się w swoim ukochanym pojeździe będzie czuł się komfortowo i bezpiecznie. Dokładne monitorowanie sytuacji wokół siebie przy pomocy lusterek poprawi nasze bezpieczeństwo na drodze. Nie jest istotne jakim pojazdem kierujemy, ważne by poprzez wzajemne poszanowanie wzmocnić bezpieczeństwo na drodze.
Anna Dziura